Zaręczyny  |  13 sierpnia 2017

PRZED CAŁYM ŚWIATEM

NAJPIERW ZARĘCZYNY NA SPORTOWO, TERAZ CIĄG DALSZY ….

Olimpiada Rio 2016 została zapamiętana  nie tylko jeśli chodzi o wyniki sportowe, ale też z powodu …. propozycji zaręczyn.

Po chińskim zawodniku Qin Kai, który w relacji na żywo zapytał swoją koleżankę po fachu He Zi, czy wyjdzie za niego, na odwagę zdobyła się włoska chodziarka Antonella Palmisano, czwarta w chodzie na 20 km. Tuż po zakończeniu zawodów powiedziała do kamer „Lorenzo, teraz możesz pytać…”

Na odpowiedź nie trzeba było długo czekać. Witający swoją dziewczynę Lorenzo Dessi, również sportowiec, na lotnisku Fiumicino w Rzymie padł na kolana  z pierścionkiem w ręku. Zaskoczona była tak Antonella, jak i inni ją witający. Oczywiście, możliwa odpowiedź była tylko jedna: odjeżdżali już jako narzeczeni!

Na mistrzostwach świata w Londynie 13 sierpnia Antonella stanęła na podium. Już w pierwszych słowach w wywiadzie znowu zwróciła się do swojego narzeczonego: „wracam na nasz ślub…”-  rzuciła zmęczona, ale bardzo szczęśliwa dziewczyna z Apulii.

– „Razem z Lorenzo dzielimy wszystko: sportową pasję, zainteresowania. Decyzja o ślubie jest tego konsekwencją … A że powiedziana w ten sposób? Zaręczyny też takie były i przyniosło to nam szczęście, więc idziemy przetartym już szlakiem” – dodała przesądna Antonella, której mama na każde zawody robi opaskę – amulet na włosy.

Zapytana o trzy rzeczy, które powodują, że czuje się zrealizowana  podkreśliła, że jako kobieta jest szczęśliwa, bo znalazła miłość i ma własny kąt, o co teraz nie jest łatwo. Jako atleta czuje, z coś już osiągnęła, ale jeszcze nam pokaże!

-Trzecia rzecz, w dalszych planach, to rodzina, ale po kolej – dodała

Czy kolejną deklarację też usłyszymy publicznie, może po złocie na przyszłej olimpiadzie?

Trzymamy kciuki za przesympatyczną zawodniczkę!

Tagi: