Przesądy ślubne – część 2
Przesądy dotyczą wszystkiego: od daty ślubu, przez przygotowania do niego, aż do wesela i nocy poślubnej. Warto się z nimi zapoznać, zwłaszcza dowiedzieć się, co przynosi szczęście. Bo jeśli w coś wierzymy, nawet podświadomie, może się to urzeczywistniać, choćby tylko jako samospełniające się proroctwo…
Ślub
Państwo młodzi nie powinni zawracać z drogi do kościoła czy USC. Jeśli czegoś zapomnieli – od tego są świadkowie lub przyjaciele. Zawrócenie z drogi wróży szybki rozpad małżeństwa. Powinni też unikać oglądania się za siebie.
Panna młoda powinna mieć na sobie coś białego, nawet jeśli jej suknia jest w innym kolorze, coś niebieskiego, by zapewnić sobie wierność małżonka, coś starego – dla zyskania lojalności rodziny, coś pożyczonego, ale uwaga: od osoby szczęśliwej w małżeństwie – to gwarantuje dobre stosunki z rodziną męża. A jeśli włoży do buta monetę, zapewni sobie bogactwo. W dniu ślubu państwo młodzi winni unikać koloru różowego, który przyciąga pecha!
Jeśli któreś z Was pomyli słowa przysięgi, nie przejmujcie się, lecz cieszcie – to zapowiedź szczęścia! Natomiast jeśli panna młoda potknie się, idąc do ołtarza, cieszyć się powinna jej druhna, bo to znaczy, że już wkrótce ona wyjdzie za mąż (no, chyba że tego nie pragnie).
Gdyby upadły Wam obrączki, pamiętajcie, by ich nie podnosić, lecz poczekać na ministranta lub świadków. Upadek obrączek to zła wróżba, ale ministrant lub świadek mogą „odczynić” zły urok.
Tuż po ślubie
Kto zbierze więcej pieniążków, rzuconych na parę przez przyjaciół, ten będzie zarządzał kasą w małżeństwie. Uwaga: musicie zebrać wszystkie monety, co do grosza, inaczej grozi Wam bieda!
Jeśli po ślubie wracacie do domu, a wesele ma się odbyć dopiero później, wróćcie inną drogą niż ta, którą przyszliście do kościoła. To zapobiega nudzie i rutynie w związku!
Wesele
Pan młody powinien przenieść oblubienicę przez próg domu weselnego – to wszyscy wiedzą. Ale dlaczego tak jest? Ano dlatego, że jeśli panna młoda potknie się przekraczając próg, ściągnie nieszczęście na rodzinę swojego męża. Natomiast jeśli potknie się pan młody, świeżo upieczonym małżonkom grożą jedynie siniaki.
Państwa młodych witają rodzice – chlebem i solą. Chleb zapewnić ma dobrobyt, a sól uchronić ich od zepsucia. Po przyjęciu chleba i soli państwo młodzi dostają kieliszki z alkoholem, które po opróżnieniu powinni rzucić za siebie. Jeśli kieliszki się rozbiją, wróży to pomyślność. W ogóle im więcej szkła rozbije się podczas wesela, tym więcej szczęścia czeka parę młodą. Ale uwaga: szkło – poza owymi rzucanymi kieliszkami – musi być rozbite przypadkowo, nieumyślnie. Nie warto zatem robić demolki, tłumacząc jej chęcią przyniesienia szczęścia świeżo upieczonym małżonkom.
W niektórych regionach jest inny zwyczaj, dotyczący picia alkoholu przez parę młodą po wejściu do sali weselnej: otóż jedno z nich dostaje kieliszek z wodą, drugie z wódką. To, które wylosuje wódkę, będzie dominować w małżeństwie.
Panna, która po oczepinach złapie wianek (lub wiązankę) panny młodej, wkrótce znajdzie partnera życiowego, a jeśli już takiego ma – niedługo sama stanie na ślubnym kobiercu. To samo dotyczy kawalera, który złapie muchę lub inny gadżet rzucony przez pana młodego.
Po weselu
W trakcie nocy poślubnej kobieta powinna pierwsza wejść do łóżka, a mężczyzna powinien zdjąć jej podwiązkę zębami, nawet jeśli już to zrobił na sali weselnej. To wróży udane pożycie erotyczne.
Jeśli państwo młodzi urządzają poprawiny, kobieta musi założyć zupełnie nową, jeszcze nigdy nie noszoną sukienkę – chyba że lubi klepać biedę…
Zdjęcie: Micah Chiang/flickr.com/licencja CC BY 2.0