Północne Włochy: pełnia romantyzmu
Północne Włochy to wspaniała opcja na podróż poślubną. Można tam pojechać z biurem podróży lub na własną rękę, samolotem, autokarem lub samochodem – jak kto woli. Ceny są przystępne, a miejsc do zobaczenia bez liku! Oto kilka z nich:
Wenecja
Punkt obowiązkowy programu. Czarujące wąskie uliczki przepełnione sklepikami i straganami, malownicze kanały, plac Świętego Marka i bazylika oraz oczywiście rejs gondolą. Krąży legenda, że kochanków, którzy o zachodzie słońca przepłyną pod mostem Ponte dei Sospiri (co można by po polsku przetłumaczyć: Most Westchnień) całując się, połączy wieczna miłość, której nic nie zniszczy (na zdjęciu ten właśnie most).
Werona
Rodzinne miasto szekspirowskich kochanków: Romea i Julii. Jest tam dom Julii (z balkonem oczywiście!), gdzie możecie odegrać słynną scenę balkonową. Przed domem stoi posąg Julii – należy dotknąć go w biust, to przynosi szczęście. Grób Julii jest nieco dalej, mniej więcej 2 km od starego miasta. Panna młoda powinna zabrać wiązankę ślubną i złożyć ją na grobie tej bohaterki – to zapewni jej szczęście w małżeństwie.
Jezioro Garda
Największe i najpiękniejsze włoskie jezioro, położone u podnóża Alp. Można wynająć nad nim domek czy kwaterę i po prostu pomieszkać przez czas podróży poślubnej, jeśli chcecie na co dzień po przebudzeniu oglądać wyjątkowo piękne krajobrazy. Woda w jeziorze jest intensywnie niebieska i krystalicznie czysta. Można się powylegiwać na plaży, pochodzić trochę po górach i pozwiedzać malownicze miasteczka dookoła jeziora.
Parma, Bolonia i Modena
To miasta w północnych Włoszech, gdzie aż roi się od zabytków. Oprócz kościołów, katedr, pałaców i głównych placów miast warto zobaczyć Uniwersytet Boloński – najstarszy uniwersytet w Europie, cytadelę w Parmie oraz winnice w Modenie, z których pochodzi najsłynniejszy na świecie ocet winny.
A gdy wieczorem będziecie zmęczeni najróżniejszymi atrakcjami, koniecznie trzeba posiedzieć w jakiejś knajpce. Czekają na Was pizza, lasagne, pasty, owoce morza… Potem zaś warto kupić butelkę wina (we Włoszech są bardzo tanie – za kilka euro można dostać naprawdę smakowite wina) i opróżnić ją przed położeniem się do łóżka.
Zdjęcie: unsplash.com