Inspiracje  |  7 stycznia 2017

„Sweet Lorraine” – piękniejsza od słów tej miłosnej piosenki jest tylko historia, która za nią stoi

Są piosenki, które z miejsca stają się hitem nuconym przez wszystkich, bo trafiają w sam środek serca. Taką piosenką jest „Sweet Lorraine”. Napisał ją 96-letni Fred po śmierci ukochanej żony. Ta historia jest niesamowita!

Amerykanina Freda Stobaugh znajdziecie w Wikipedii. Trafił tam za sprawą wielkiej miłości i jednej piosenki. Było tak.

Najpiękniejsza dziewczyna z tacą z napojami

Pierwszy raz Fred zobaczył Lorraine, gdy obsługiwała go w zajeździe. Przyniosła tacę z napojami orzeźwiającymi do jego samochodu. – Była najpiękniejszą dziewczyną, jaką kiedykolwiek widziałem. Od razu się w niej zakochałem – wspominał w wywiadach Fred.

To było w 1938 roku. Lorraine była pierwszą dziewczyną, która zawróciła mu w głowie. Spotykali się przez dwa lata, a potem pobrali, spędziwszy razem w sumie 75 lat (73 w małżeństwie). Kiedy Lorraine zmarła, Fred nie mógł znaleźć sobie miejsca. Ale czuł, że musi coś jeszcze dla niej zrobić.

Piosenka dla ukochanej

By uczcić pamięć Lorraine, mężczyzna napisał… piosenkę. Przyświecało mu silne przekonanie: – Gdybym miał jeszcze raz przeżyć swoje życie, zrobiłbym to dokładnie tak samo – twierdził. Czy miał w pisaniu lub komponowaniu jakiekolwiek doświadczenie? Żadnego! – To było jakieś 6 tygodni po jej odejściu. Po prostu usiadłem, zanuciłem to, co przyszło mi do głowy i zapisałem to – opowiadał.

To chyba nie przypadek, że w tym samym czasie lokalna gazeta ogłosiła konkurs na – a jakże! – piosenkę. Kiedy Fred zobaczył ogłoszenie, zdecydował się na nie odpowiedzieć. Nie sądził, że odniesie sukces i nie zależało mu na nim. Chciał po prostu podzielić się z ludźmi swoją historią.

„Sweet Lorraine”

Organizatorzy konkursu ze studio nagraniowego w East Peoria w Illinois prosili o pliki wideo z nagranymi utworami. Fred jednak nie był muzykiem i twierdził, że nie chce straszyć ludzi, bo nie potrafi śpiewać. Wysłał więc tylko odręcznie napisany list o swojej wielkiej miłości. I słowa dla żony. Proste, od serca.

Kiedy organizatorzy go przeczytali, byli tak wzruszeni, że natychmiast zdecydowali się nagrać piosenkę o Lorraine. Skontaktowali się z Fredem. Za jego zgodą muzyk Jacob Colgan dopasował słowa do muzyki i nagrał utwór, który został zatytułowany „Sweet Lorraine”. Kiedy Jacob wręczył Fredowi słuchawki i zaczął odtwarzać nagranie, był bardzo zdenerwowany. Czy piosenka się spodoba? Czy potrafił oddać muzyką tak wielkie, niepowtarzalne uczucie? Ale Fred był zachwycony. Nie mógł powstrzymać łez.

Sensacja list przebojów

„Sweet Lorraine” ujrzała światło dzienne w 2013 roku i od razu podbiła listy przebojów. Jest jednym z najczęściej ściąganych utworów na iTunes, doczekała się też coverów na You Tube. – Ta piosenka naprawdę mi pomaga. Sprawia, że czuję, że moja żona w pewien sposób jest ze mną. Wiem, że uśmiecha się z góry i że jej też się ona podoba – mówił Fred.

Do Lorraine dołączył kilka miesięcy temu – 23 października 2016 roku.

Posłuchajcie „Sweet Lorraine”.

07

Tagi: