Awantura na wakacjach
Wyniki badań wskazują, że dla ponad 60% par codzienna sprzeczka na urlopie to norma, natomiast prawie 80% par przyznaje się do przynajmniej dwóch ostrych spięć podczas wspólnego wyjazdu.
Najczęściej toczymy boje o… inne kobiety. Wielu mężczyzn na plaży czy deptaku zerka na atrakcyjne dziewczyny w bikini lub skąpych strojach i… awantura gotowa. Forma wspólnego spędzania wolnego czasu to również powód do kłótni – jedno chce aktywnie wypoczywać (zwykle mężczyzna), drugie natomiast wolałoby wylegiwać się na słońcu (częściej jest to kobieta, dla której ładna opalenizna bywa najważniejszym celem urlopu). Nie do wiary, ale istnieją nawet pary, które rozstają się z tej, błahej wydawałoby się, przyczyny.
Do awantur wakacyjnych często dochodzi już przed wyjazdem, a przyczyną jest opieszałość jednej strony przy pakowaniu i wybieraniu się na lotnisko. Zwykle to Panowie wykazują się, zdaniem Pań, nadmiernym lekceważeniem tego typu spraw, choć oczywiście są wyjątki od tej reguły. Podczas gdy ona od tygodnia ma przygotowaną listę rzeczy do zabrania, wszystko wyprane, wyprasowane i kupione, on zazwyczaj przypomina sobie o tym na dzień przed wyjazdem. W popłochu wrzuca wszystko do pralki, biegnie do centrum handlowego, a część rzeczy musi kupić już na miejscu. Jeśli prosi partnerkę o pomoc, słyszy: „A nie mówiłam, żebyś pomyślał o tym wcześniej?”. Panowie też zazwyczaj nie spieszą się na lotnisko, argumentując, że ogonek do odprawy będzie co najmniej na godzinę, Panie natomiast zwykle bardziej stresują się tym, że nie zdążą. I już sprzeczka gotowa.
Na samym urlopie natomiast częstym powodem kłótni jest wybór miejsca wspólnego obiadu czy kolacji, a także opieszałość w wybieraniu się na kolację, imprezę czy choćby na plażę. Tu z kolei guzdrzą się kobiety (zazwyczaj – bywa też na odwrót). On stoi gotowy do wyjścia i nudzi się, ona jeszcze w proszku. Niecierpliwa uwaga – i awantura na cały wieczór.
Najbardziej narażone na sprzeczki, a nawet głębokie konflikty, podczas urlopu są pary świeżo upieczone, dla których są to pierwsze wspólne wakacje. Jeśli zakochani do tej pory na co dzień widywali się w przelocie, a teraz po raz pierwszy są od rana do wieczora i w nocy razem, często właśnie wtedy uświadamiają sobie różnice, których się nie spodziewali. Pierwsze wspólne wakacje okazują się dla nich ciężką próbą. Co powinni zrobić, żeby wspólny wypoczynek nie przerodził się w koszmar?
Przede wszystkim unikajcie najbardziej typowych przyczyn kłótni. Świeżo zakochany mężczyzna raczej nie będzie się oglądał na inne dziewczyny, zatem przynajmniej ten problem macie z głowy. Uzgodnijcie wcześniej, najlepiej z rozpisanym grafikiem, co będziecie robić w poszczególne dni i zadbajcie o to, by nie grzebać się ani w drodze na lotnisko, ani przed wspólnym wyjściem. Po drugie, wprowadźcie zasadę zawieszenia broni. Na czym ona polega? Jeśli pojawi się spora różnica zdań na jakiś temat i nie możecie dojść do porozumienia, nie marnujcie na to wakacji. Zaproponujcie rozejm: żadna ze stron nie ustępuje, ale nie kłócicie się na urlopie, lecz wrócicie do tego po wakacjach. Być może nawet do tej pory wszystko rozejdzie się po kościach. A na razie spędzajcie miło czas…
Zdjęcie: unsplash.com