Porady  |  21 grudnia 2015

Życzenia przy wigilijnym stole: jak składać?

Przy wigilijnym stole często mamy problem: jak złożyć komuś życzenia? Zwłaszcza osobie, którą nie bardzo znamy i w dodatku chcielibyśmy, aby nas polubiła. Do takich osób często należą członkowie rodziny narzeczonego lub narzeczonej, jeśli po raz pierwszy spędzamy z nimi święta, a wcześniej albo w ogóle się z nimi nie spotykaliśmy, albo tylko kilka razy i to raczej oficjalnie.

Po pierwsze, nie przejmujmy się za bardzo. Nie mamy obowiązku silić się na oryginalne życzenia. Życzenia powinny być od serca, a nie oryginalne. Nie wymyślajmy ani – co gorsza – nie ściągajmy z sieci „wyjątkowych” życzeń. Nawet na SMS-y nie są one dobre, a recytowanie ich przy świątecznym stole jest totalnie żałosne. Życzenia świąteczne składamy własnymi słowami. Nawet jeśli będą one nieporadne, i tak lepiej zabrzmią niż niezbyt mądre wierszyki albo inne gotowce, których się nauczymy na pamięć. Wyjątkiem są cytaty z klasyków, pod warunkiem że nie są długie i starannie je dopasujemy do sytuacji oraz osoby, której składamy życzenia.

Dobrze by było dowiedzieć się czegoś o osobach, którym mamy składać życzenia. Jeśli od narzeczonego wiemy, że jego młodsza siostra jest prymuską w szkole, nie życzymy jej samych szóstek, ale tego, o czym marzy – mogą to być wygrane zawody w skokach do wody, zdanie egzaminu  na prawo jazdy albo wakacje na Kostaryce. Jeśli narzeczona często mówi o pasji swojego taty, jaką jest wędkarstwo, możemy życzyć mu złapania 80-centymetrowego pstrąga. Generalnie: życzenia zaczynamy nie od zwyczajowego zdrowia i sukcesów w szkole czy miejscu pracy, ale właśnie od spełnienia marzeń – najlepiej, jeśli wiemy, jakie to są marzenia. Potem dopiero dodajmy: oprócz tego oczywiście zdrowia, codziennego zadowolenia z życia, dużo pieniędzy i sukcesów w pracy. Wtedy osoba, której składamy życzenia, czuje się przez nas doceniona. Zadaliśmy sobie trud, by dowiedzieć się, czego ona sobie życzy i postawiliśmy to na pierwszym miejscu.

unsplash c9-qwplipbc-joanna-kosinska

A czego życzyć cioci Jadzi, którą widzimy po raz pierwszy w życiu i o której nawet nasza druga połówka niewiele wie? Ciocia Jadzia, wujek Staś i kuzynka Bronia też na pewno mają marzenia – czasem na tyle szalone, że nie zwierzają się z nich reszcie rodziny. Mogą na przykład życzyć sobie wycieczki dookoła świata albo opanowania sztuki grania na perkusji. Prosimy zatem, aby pomyśleli swoje największe życzenie, a potem dodajemy: z całego serca życzę, aby to marzenie się spełniło, jakiekolwiek jest.
Młodym, kiepsko nam znanym osobom, życzymy wiary w to, że nawet najskrytsze i najbardziej nierealne marzenia mogą się spełnić oraz wytrwałości w dążeniu do celu.

Przy składaniu życzeń nie poruszamy drażliwych tematów. Nie życzymy małżeństwu, które nie ma dzieci, udanego potomstwa. Obojętnie, czy nie chcą mieć dzieci, czy też starają się o nie, ale im nie wychodzi. W pierwszym przypadku zirytujemy ich, w drugim – możemy poruszyć bolesną strunę. Dziewczynie, która ma 30 lat i nie ma chłopaka, nie życzymy znalezienia partnera. Też możemy albo ją zdenerwować, jeśli odpowiada jej status singielki, albo sprawić, że poczuje się jeszcze gorzej, jeśli marzy o wielkiej miłości, ale jej nie znajduje. Chyba że już zwierzała się nam ze swoich problemów i znamy ją na tyle dobrze, że możemy pozwolić sobie na bardzo przyjacielskie życzenia.

Na koniec najważniejsze: życzenia składamy naprawdę serdecznym tonem, patrząc drugiej osobie w oczy.
Wszystkim Czytelnikom i Czytelniczkom portalu zareczyny.pl życzymy, aby to Boże Narodzenie było inspiracją do realizacji nawet najskrytszych i najbardziej szalonych marzeń. Miłosnych i innych.

Tagi: